Info
Ten blog rowerowy prowadzi kojak z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 3382.66 kilometrów w tym 387.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.18 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 17470 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2012, Sierpień3 - 0
- 2012, Czerwiec2 - 2
- 2012, Styczeń1 - 0
- 2011, Wrzesień1 - 0
- 2011, Sierpień1 - 2
- 2011, Lipiec19 - 4
- 2011, Czerwiec5 - 0
- 2011, Maj3 - 2
- 2010, Wrzesień7 - 9
- 2010, Sierpień6 - 4
- 2010, Lipiec13 - 9
- 2010, Czerwiec7 - 6
- 2010, Maj1 - 0
- DST 67.29km
- Czas 03:53
- VAVG 17.33km/h
- VMAX 50.00km/h
- Podjazdy 3450m
- Sprzęt Pierwszy
- Aktywność Jazda na rowerze
Bałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH (Balkans 2011 - Day 10)
Poniedziałek, 25 lipca 2011 · dodano: 22.08.2011 | Komentarze 0
Rano deszcz pada dość intensywnie, więc po ustaleniach między namiotami kładziemy się dalej spać. Po kolejnym przebudzeniu udajemy się do schroniska na śniadanie. Wcinamy konserwy rybne z chlebem popijając czajem. Pogoda się polepsza więc decydujemy się na wyruszenie w trasę w lekkim deszczu. Zdjęcia z trasy:Bałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Ja i Durmitor
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Nasze namioty w Durmitorze
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Marcin na tle Gór Durmitor
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> schronisko w Durmitorze
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> flaga Jugosławii
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Przełęcz Sedlo (1.907 m n.p.m.)
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Droga w górach - zjazd
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Jerzy w zjeżdża w deszczu
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Marcin zjeżdża w deszczu
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Durmitor w pełnej okazałości I
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Durmitor w pełnej okazałości II
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Pędzący Jerzy i Durmitor
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Durmitor i ja na drodze
© Kojak
Na początek 3 km podjazdu i 4 km zjazdu. Tę część trasy pokonaliśmy w 33 minuty. Cały czas pada raz mocniej, raz słabiej, do tego cały czas wiatr w twarz. Kolejne 4 km podjazdu i już mamy 54 minuty jazdy, dalej czekał nas długi zjazd bo aż do 25 km w ciągu dzisiejszego dnia. Czas trasy to 1:28, więc trzeba przyznać, że średnia dość słaba jak na tak długi zjazd. Niestety padający deszcz nie pozwalał rozwijać prędkości, a przede wszystkim podziwiać pięknych, górzystych widoków, gdyż na zjeździe było mnóstwo ostrych zakrętów i trzeba było skupić się, aby gdzieś nie stracić przyczepności. Po drodze mijamy pojedyncze chatki pasterzy, jednak nie znajdują się one blisko drogi, którą jedziemy, więc wczoraj podjęliśmy dobrą decyzję, aby nie jechać dalej tylko rozbić się w pobliżu schroniska.
Za miejscowością Trsa Jurek łapie kapcia, szybki pit stop i po godzinie docieramy do Jeziora Pivskiego, gdzie okazuje się, że Jerzy ponownie nie ma powietrza w tylnej dętce. Przymusowy pit stop przedłuża się, na szczęście deszcz już nie pada, jednak temperatura nie rozpieszcza (gdzie te upały z Chorwacji - ponad 30 stopni w cieniu ? ).
Przed nami słynne tunele w skałach, które wynagradzają nam stracony czas. Kolor jeziora jest powalający - prawdziwy turkus. Zdjęcia z widokami:Bałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Pit stop Jurka
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Jezioro Pivsko I
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Tunele w skałach I
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Tunele w skałach II
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Tunele w skałach III
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Drugi pit-stop Jurka I
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Drugi pit-stop Jurka II
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Drugi pit-stop Jurka III
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Drugi pit-stop Jurka IV
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Drugi pit-stop Jurka V - łatanie
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Drugi pit-stop Jurka VI - załatałem
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Pit-stop artystycznie
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Jezioro Pivsko II
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Jezioro Pivsko i tunele w skałach
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Marcin wjeżdża do tunelu
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Jerzy wjeżdża do tunelu
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> uff... Marcin wyjeżdża z tunelu
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> uff... Jurek wyjeżdża z tunelu
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Tunel w pełnej okrasie
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Marcin i Jurek pod łukiem triumfalnym w skale :)
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Na rozdrożu dróg ...
© KojakBałkany 2011 - Dzień 10: Durmitor - granica z BiH -> Na rozdrożu dróg ... (ujęcie drugie)
© Kojak
Dalej w deszczu podążamy w stronę granicy z Bośnią i Hercegowiną wzdłuż rzeki Piva. Mijamy po drodze zaporę na tej rzece i docieramy do miejsca noclegu - restauracji, gdzie spożywamy kolację (2 pstrągi, rakija i naleśniki z nadzieniem - porcja na głowę). Dziewczyny, które obsługiwały knajpę pozwalają przespać się nam na pięterku baru.
Oto trasa: