Info
Ten blog rowerowy prowadzi kojak z miasteczka Wrocław. Mam przejechane 3382.66 kilometrów w tym 387.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.18 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 17470 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2012, Sierpień3 - 0
- 2012, Czerwiec2 - 2
- 2012, Styczeń1 - 0
- 2011, Wrzesień1 - 0
- 2011, Sierpień1 - 2
- 2011, Lipiec19 - 4
- 2011, Czerwiec5 - 0
- 2011, Maj3 - 2
- 2010, Wrzesień7 - 9
- 2010, Sierpień6 - 4
- 2010, Lipiec13 - 9
- 2010, Czerwiec7 - 6
- 2010, Maj1 - 0
- DST 15.83km
- Czas 00:54
- VAVG 17.59km/h
- Sprzęt Pierwszy
- Aktywność Jazda na rowerze
Na siatkę i powrót
Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 · dodano: 03.08.2010 | Komentarze 0
Na siatkówkę na Chełmońskiego i powrót.
W pierwszą stronę o mały włos nie potrąciłem chłopca na hulajnodze. Oczywiście rodzice idą po ścieżce dla rowerów, a dziecko kilkadziesiąt metrów przed nimi jedzie na hulajnodze również po ścieżce. Nie zwróciłem im uwagi, że to ścieżka, a do chodzenia używa się chodnika, gdyż się spieszyłem i nie chciałem się wdawać w rozmowy. Jadąc koło dzieciaka zwolniłem i chciałem go minąć po chodniku szerokim łukiem. Nagle on przekręcił hulajnogę o 90 stopni i ruszył w tym kierunku ... ja dałem po hamulcach i jakoś wymanewrowałem. Obyło się bez kontaktu z dzieckiem i hulajnogą oraz skakaniem przez kierownicę. Dzieciak w płacz i do rodziców. Myślałem, że Ci mnie zaatakuję, ale mama powiedziała, że się wystraszył i wszystko jest ok. Chwilę postałem, aby zobaczyć, czy aby na pewno nic się nie stało. Rodzice stwierdzili, że mogę jechać dalej. Przeprosiłem za zaistniałą sytuację i w ruszyłem dalej.
Na siatkówce poziom rewelacyjny, chociaż graliśmy 5 na 6 to dawno tak dobrze mi się nie grało :)